Drukuj
KOLEJKA 3

vs

 

LKS Głowaczowa - Victoria Czermin 1:2 (0:0)

Głowaczowa, 26.08.2023, sobota, godz. 17.00.
ODWOŁANY  z powodu złego stanu boiska
NOWY TERMIN: środa, 30.08.2023, godz. 17.30 w Głowaczowej
ODWOŁANE po raz drugi z powodu złego stanu boiska

Bramki: 0-1 sam. (48'), 0-1 A.Trzpis (71'), 1-2 (90+1)

Victoria: Tomczyk - Kania, Waręda (87' Korzeń), Krzysztofik, Szczur - Bugaj, Hul (79' Wojtusiak), Zaskalski, Soboń - Kłos, Dąbek (65' A.Trzpis)

Victoria odrabia zaległości i zostaje samodzielnym liderem dębickiej okręgówki. Dopiero za trzecim podejściem udało się rozegrać mecz trzeciej kolejki. Wcześniej przeszkodziła pogoda, w środowe popołudnie tym razem aura dopisała i w końcu drużyny z Głowaczowej i Czermina mogły przystąpić do rywalizacji. Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem wyrównanej gry. Obie ekipy prowadziły grę w środku pola i nie stworzyły stuprocentowych okazji do zdobycia gola. Nie znaczy to, że z boiska wiało nudą. Było dużo walki i zaangażowania, jednak brakowało konkretów. Po przerwie szczęście uśmiechnęło się do Victorii, z tym że szczęściu trzeba pomóc. Zrobił to Kłos w 48 minucie, który ruszył do presingu i obrońca miejscowych nie skontrolował dobrze swojej pozycji na boisku i podał piłkę do bramkarza w taki sposób, że ten nie zdołał wybić piłki i ta wpadła do siatki ku uciesze kibiców i zawodników Victorii.  Od tego momentu piłkarzom Czermina grało się znacznie łatwiej i co najważniejsze przekładało się to na sytuacje bramkowe. W 52 minucie Dąbek głową uderzył tuż obok słupka. W 61 minucie Kłos po ładnej zespołowej akcji z 10 metrów uderzył bardzo mocno, ale trafił w bramkarza, któremu zajęło dobrych kilka chwil, żeby dojść do siebie po przyjęciu tego strzału. W końcu okres przewagi Victorii przyniósł wymierny skutek w postaci bramki, której autorem był wprowadzony wcześniej na plac gry Arek Trzpis, a ładną asystą popisał się Soboń. Gospodarzom nie pozostało nic innego tylko śmielej zaatakować. W 81 minucie piłkarze Głowaczowej mieli najlepszą okazję na bramkę, lecz ich zawodnik nie wykorzystał sytuacji sam na sam a kapitalną interwencją popisał się Tomczyk. W końcu miejscowi dopięli swego zdobywając bramkę w 91 minucie meczu po naprawdę ładnym technicznym strzale  z okolic pola karnego. Na więcej bramek nie starczyło już czasu i mecz zakończył się jakże cennym zwycięstwem Victorii i fotelem lidera. 
Już w niedziele 17 września zapowiadający się arcyciekawie pojedynek z sąsiadem za miedzy Radomślanką Radomyśl Wielki.

VIDEO